Categories
recenzje

“ Ostre Przedmioty” Gillian Flynn

Główna bohaterka Camille, dziennikarka chicagowskiej gazety zostaje wysłana przez swojego szefa w rodzinne strony, aby opisać sprawę morderstw 2 dziewczynek. Gazeta podejrzewa, że w miasteczku działa seryjny morderca, o czym można by napisać świetny cykl reportaży, pretendujący może nawet – kto wie? – do nagrody Pulitzera. Camille wydaje się idealną kandydatką, żeby korzystając ze swoich znajomości zbadać i opisać ten temat. Tyle, że Camille nie chce wcale wracać do rodziny, której nie widziała od lat, despotycznej i nieumiejącej kochać matki, i siostry, której nawet nie zna. Przyjeżdża jednak i zaczyna opisywać śledztwo policji, przy okazji wyciągając na powierzchnię kolejne rodzinne demony. 

Powieść ta jest może znana części czytelników z serialu na HBO ze świetną Amy Adams. Nie zaszkodzi jednak sięgnąć po pierwowzór, ok, może znacie już zakończenie, ale tę książkę czyta się też a może przede wszystkim dla nastroju. Atmosfera w miasteczku w stanie Missouri,  gdzie wszyscy wiedzą wszystko o sobie nawzajem (albo im się przynajmniej tak wydaje), a porządek społeczny jest ustalony na generacje i niezmienny,  jest lepka i duszna, co potęguje jeszcze wilgotne i gorące lato. Do tego książka niesamowicie wciąga, a trauma bohaterki i niezwykle skomplikowane toksyczne relacje rodzinne, przechodzące z pokolenia na pokolenie, na długo pozostają z czytelnikiem.

ACH-F