Categories
recenzje

„Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek” Filipa Zawady

O książce tej zrobiło się ostatnio głośno z racji nominowania jej do tegorocznej Nagrody Nike. Początkowo byłam zaskoczona tą decyzją, gdyż ta książka w moim odczuciu mniej pasuje do poważnej nagrody Nike niż inne nominacje (np „Płuczki” czy „27 śmierci Toby’ego Obeda” , ale po zastanowieniu doszłam do wniosku, że tylko pozornie.  Ale po kolei…

„Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek” to opowieść Franciszka, jednego z bękartów (określenie własne Franciszka), wychowujących się w sierocińcu prowadzonym przez zakonnice, gdzieś na bliżej nie sprecyzowanej prowincji. Opowieść czasem śmieszna, czasem wzruszająca, choć najczęściej bardzo smutna, a czasem i po prostu nudna. W jednej z recenzji napisano, że to taki  to “Mikołajek u zakonnic”. Nie zgadzam się z tą opinią, choć pierwszoosobowa narracja Franciszka może komuś skojarzyć się z Mikołajkiem, to jednak jego życie nijak się ma do bezpiecznego życia Mikołajka w kochającej rodzinie. Wygadany Franciszek, mający opinię na każdy temat, tak naprawdę próbuje maskować swoje osamotnienie i brak miłości. Jest najstarszy z dzieci w sierocińcu i ledwo tolerowany przez dzieci z „normalnych” rodzin w lokalnej szkole. Aktywnie szuka uwagi dorosłych, w sposób z reguły wytrącający z uwagi opiekujące się nim zakonnice, a jego największym marzeniem jest kochająca adopcyjna rodzina. Franciszek zdecydowanie nadużywa wulgaryzmów, nie zetknął się jeszcze z polityczną poprawnością i ogólnie pozuje na silnego chłopaka, ale to tak naprawę zagubione i samotne dziecko. I to ten kontrast czyni tę książkę tak przejmująco smutną. 

Książka jest zwięzła (czasem zawiera tylko 1 zdanie na stronie)  i konkretna, więc czyta się ją szybciutko. Nie oczekujcie zatem pogodnej lektury, ale spostrzeżenia Franciszka na temat absurdów świata i nas dorosłych są bezcenne!

P.S. Uspokajam, że choć w opowieści pojawia się czarny kot, którego Franciszek w sekrecie przygarnia do sierocińca (i nazywa – na przekór bogobojnym zakonnicom ? – imieniem Szatan), to rozdeptanie jest czysto metaforyczne ☺

ACH-F

Privacy Overview

This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.